O konieczności dbania o skórę nikogo nie trzeba przekonywać. Robią to nie tylko panie, którym szczególnie zależy na komforcie, pięknym wyglądzie oraz zachowaniu młodego wyglądu, ale też coraz częściej panowie. Kobieca skóra jednak jest cieńsza i delikatniejsza, dlatego wymaga znacznie więcej troski. Najlepiej jest zacząć o nią dbać jak najwcześniej, po 25. roku życia albo nawet jeszcze wcześniej. Warto przy tym pamiętać, że nie tylko twarz potrzebuje nawilżania i ochrony – skóra szyi i dekoltu również.
Pamiętaj o kremie
Błędem wielu kobiet podczas codziennej pielęgnacji jest fakt, że skupiają się tylko na twarzy. Faktycznie jest ona najmocniej narażona na wpływ niekorzystnych czynników, ale skóra szyi i dekoltu także jest delikatna i cienka, wobec czego również potrzebuje ochrony. Dlatego podstawowym zabiegiem jest nakładanie kremu do twarzy także na te rejony. Informację o tym zresztą można znaleźć na każdym kosmetyku. Jest to z pewnością wielka wygoda, gdyż nie trzeba zaopatrywać się w inny kosmetyk. Taki produkt będzie też znacznie lepszym wyborem do tych stref niż zwykły balsam do ciała, gdyż ma dużo bardziej zaawansowane działanie – szczególnie oczywiście, jeśli wybiera się kremy dobrej jakości.
Jeśli nie będzie się nawilżać tych okolic, mogą reagować nadmiernym przetłuszczaniem, a w połączeniu z utrudnionym dostępem powietrza i potem, będzie to skutkować powstawaniem brzydkich wyprysków. Kobiety z silnie przetłuszczającą się skórą powinny nawet rozważyć mycie tych okolic antybakteryjnym środkiem, tym samym, którego stosują do mycia twarzy.
Skutek braku nawilżenia – szybsze starzenie
Oczywiście najpoważniejszym skutkiem braku codziennej pielęgnacji skóry i dekoltu, zwłaszcza w późniejszym wieku, będzie szybkie starzenie się tych okolic. Niestety są one na to mocno podatne, głównie pod wpływem działania promieni słonecznych – z tego też powodu warto nakładać na nie (i na twarz) krem z filtrem przeciwsłonecznym. Problemem wielu kobiet jest fakt, że ich twarz wygląda młodo, a ich prawdziwy wiek zdradzają właśnie szyja i dekolt – pomarszczone, a na szyi dodatkowo może pojawić się zwiotczała, zwisająca skóra. Jest to problem tym poważniejszy w dobie powszechnych zabiegów medycyny estetycznej. Twarz odmłodzić można bez trudu, jednak usuwanie oznak starzenia z dekoltu i szyi jest znacznie bardziej utrudnione. To powoduje, że wiele pań, na przykład gwiazd show-biznesu, ma młodzieńczo napiętą twarz, ale cały efekt psuje widocznie zestarzała skóra na szyi i dekolcie. Warto mieć to na uwadze i dbać o te rejony nie mniej niż o twarz, najlepiej jak najwcześniej.
Co można zrobić?
Czy możliwa jest regeneracja szyi i dekoltu? W sprzedaży nie brakuje kosmetyków, które mają ujędrnić zwiotczałą skórę i usunąć oznaki starzenia, ich działanie jest jednak mocno ograniczone. Znacznie lepiej jest zatem zapobiegać oznakom starzenia, do czego kluczem jest nawilżanie. Kobiety, które nie mają problemu z przetłuszczaniem się skóry, mogą stosować dość tłuste kremy, na przykład na noc.
A czy oznaki starzenia z tych miejsc można usunąć? Pojawiają się już zabiegi medycyny estetycznej, które na to pozwalają, ale nie jest to niestety tak proste jak wstrzyknięcie kwasu hialuronowego czy toksyny botulinowej w twarz. Najlepszym i jak dotąd jednym z nielicznych sposobów przywrócenia młodzieńczego napięcia tej strefie jest wstrzyknięcie pod skórę nici liftingujących. Zabieg ten nie jest bardzo kosztowny i jest mało inwazyjny, ale jego wadą jest fakt, że nici po jakimś czasie ulegają wchłonięciu przez organizm i zabieg trzeba powtarzać.